środa, 24 lutego 2016

PEARLS BEFORE SWINE - These Things Too /1969/



1.  Footnote - 1:18 
2.  Sail Away - 3:07 
3.  Look Into Her Eyes - 4:36 
4.  I Shall Be Released - 3:04 
5.  The Frog In The Window (Reprise) - 2:32 
6.  I'm Going To The City - 2:30 
7.  Man In The Tree - 3:26 
8.  If You Don't Want To (I Don't Mind) - 3:14 
9.  Green And Blue - 0:21 
10.Mon Amour - 2:06 
11.Wizard Of Is - 3:36 
12.The Frog In The Window - :41 
13.When I Was A Child - 4:45 
14.These Things Too - 3:23


- Tom Rapp / Vocals, Guitar
- Wayne Harley / Banjo, Harmony
- Elisabeth (Rapp) / Vocals
- Jim Fairs / Guitar, Harmony, Celeste

Other musicians:
- Bill Salter / Bass
- Grady Tate / Drums
- Richard Greene / Electric Violin



Pearls Before Swine amerykański zespół folkowo psychodeliczny powstał w 1965 roku. Założycielem grupy i zarazem liderem był Tom Rapp a nazwę zespołu zaczerpnął z cytatu z Ewangelii św. Mateusza :” Nie dawajcie psom świętego, ani rzucajcie pereł przed wieprze, by nie podeptali nogami swemi.”
Zadziwiająca muzyka Pearls Before Swine nazwana przez lidera „konstruktywną melancholią” ujawniła się szerokiej publiczności w 1967 roku przy okazji debiutanckiego wydawnictwa zatytułowanego „One Nation Underground” wydanego przez wytwórnię ESK-Disk.
Wydany w 1969 roku trzeci lp. „These Things Too” ukazał się już w nowej wytwórni Reprise Records.
Psychodeliczne marzenia senne - tak pokrótce można zdefiniować muzykę stworzoną przed T.Rappa i ukazaną na tej płycie.  W nagraniu  jej pomocy udzielili mu , jego żona Elisabeth, W.Harley, J.Fairs oraz paru muzyków sesyjnych.
Już od pierwszych dźwięków intrygująca, pełna tajemniczości i jakiejś nieziemskiej atmosfery muzyczna podróż wpełza powoli w naszą podświadomość. 
Uspokaja, odmienia rzeczywistość , tak, że nie wiesz gdzie jesteś. Czy w starym , opuszczonym pałacu gdzie czasami nieskazitelna zjawa objawia się próbując przeciągnąć nas na drugą stronę , czy może w paryskiej knajpce gdzie niedoszła kochanka szepcze Ci do ucha mon amour . 
Taka jest ta muzyka. Muzyka z pogranicza folka, ballady i wysublimowanej psychodelii.
T.Rapp osiągnął zamierzony efekt bardzo prostymi środkami. Gitara, banjo, celesta, ludzki szept, skrzypce gdzieniegdzie pojawia się też perkusja oraz gitara basowa.
Na płycie oprócz własnych utworów grupy znajduje się jeden cover. „I Shall Be Released” B.Dylana pełen mistycyzmu oraz lekkości ładnie wtapia się w klimat pozostałych nagrań.

I to już wszystko . Tu nie ma co się bardzo rozpisywać tylko trzeba poddać się tej aurze tajemniczości i zagłębić  w otchłań dźwięków . 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz