piątek, 4 grudnia 2015

GRATEFUL DEAD - Anthem Of The Sun /1968/



  • That's It For The Other One
    I. Cryptical Envelopment (Garcia)
    II. Quadlibet For Tender Feet (Weir)
    III. The Faster We Go, The Rounder We Get (The Grateful Dead)
    IV. We Leave The Castle (The Grateful Dead)
  • New Potato Caboose (Lesh/Petersen)
  • Born Cross-Eyed (Weir)
  • Alligator (Lesh/McKernan/Hunter)
  • Caution (Do Not Stop On Tracks) (McKernan)

  • Tom Constanten - prepared piano, piano, electronic tape
  • Jerry Garcia - lead guitar, acoustic guitar, kazoo, vibraslap, vocals
  • Mickey Hart, Bill Kreutzmann - drums, orchestra bells, gong, chimes, crotales, prepared piano, finger cymbals
  • Phil Lesh - bass, trumpet, harpsichord, guiro kazoo, piano, timpani, vocals
  • Pigpen (Ron McKernan) - organ, celesta claves, vocals
  • Bob Weir - rhythm guitar, 12-string guitar, acoustic guitar, kazoo, vocals



Druga płyta Grateful Dead ‘Anthem Of The Sun” zrealizowana była w 1968 roku. Do zespołu dołączył  Mickey Hart, drugi perkusista dzięki czemu brzmienie grupy stało się bardziej soczyste i motoryczne.
 Płyta została nagrana rok po debiucie , gdy zespół miał już za sobą wiele koncertów i jego muzyka „ociekała” wręcz psychodelią.
Ten album jest prawdziwym arcydziełem muzycznym epoki acid rocka. Jest to muzyczny kalejdoskop wielobarwnych odcieni narkotycznych podróży.
„Anthem Of The Sun” jest niezwykłym zapisem. Album został stworzony z czterech studyjnych sesji oraz  17 koncertów. Jest tak świetnie zmiksowany ,że nie słychać żadnych przerw czy jakiś szczelin dźwięku.
Posłuchajcie nagrań koncertowych z lat 1966-1969 grupy J.Garcii. Koncerty grane dzień po dniu, noc w noc gdzie muzyka aż kipi improwizacyjnymi utworami. Do tego każdego dnia mamy różnorakie set listy utworów a jeśli grają już ten sam numer to i tak różni się on od wczorajszego wykonania.

„That’s It For The Other One” zaczyna się spokojnym wstępem wokalnym J.Garcii a następnie przechodzi w niczym nieskrępowany jam session gdzie główną rolę gra gitara Jerry’ego perfekcyjnie wspomagana przez rytmiczną gitarę Boba Weira.
Drugi i trzeci utwór na płycie są utrzymane w podobnym duchu. Utwory te mają swobodniejszą formę tworząc mieszankę jazzu , bluesa i rocka.
„Alligator”  utwór skomponowany przez basistę P.Lesha i grającego na hammondach Rona „Pigpena” McKernana.  I znowu wybija się na  plan pierwszy gitara J.Garcii i niesamowite jammowanie zespołu . W tle mamy nawet wstawkę gry na trąbce P.Lesha wskazującą inspirację M.Davisem i jego płytą „Sketches Of Spain”.
Końcowy fragment płyty to szaleńczy , pełen ekspresji pochód basu , który przeganiany jest przez perkusistów i inne instrumenty perkusyjne a całość wieńczą zgrzyty i przesterowane „głosy” gitary J.Garcii.

„Anthem Of The Sun” to nieskończona ścieżka prowadząca przez hałaśliwe ulice,  która przecina aleje niczym sekretny rytm brzucha. A na drugim końcu wszechświata pająk bez imienia wysnuwa się z mojej jaźni i brzęczy w elektrycznej gitarze Muzyki Grateful Dead.

Dla mnie ta płyta jest absolutnym kanonem muzyki psychodelicznej.


                                         



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz