1. The Great Banana Hoax (James Lowe, Mark Tulin) - 4:09
2. Children Of Rain (Goodie Williams, Ken Williams) - 2:37
3. Wind-Up Toys (James Lowe, Mark Tulin) - 2:26
4. Antique Doll (Annette Tucker, Nancy Mantz) - 3:13
5. It's Not Fair (James Lowe, Mark Tulin) - 2:04
6. I Happen To Love You (Gerry Goffin, Carole King) - 3:19
7. Dr. Do-Good (Annette Tucker, Nancy Mantz) - 2:26
8. I (Annette Tucker, Nancy Mantz) - 5:14
9. Hideaway (James Lowe, Mark Tulin) - 2:42
10.Big City (Johnny Walsh, Dan Walsh) - 2:46
11.Capt. Glory (James Lowe) - 2:14
12.Long Day's Flight (Michael "Quint" Weakley, Don Yorty) - 3:15
*James Lowe - Vocals, Autoharp, Rhythm Guitar, Tambourine
*Ken Williams - Lead Guitar
*James "Weasel" Spagnola - Rhythm Guitar, Vocals
*Mark Tulin - Bass Guitar, Piano, Organ
*Preston Ritter - Drums, Percussion
*Michael "Quint" Weakley - Drums
*Ken Williams - Lead Guitar
*James "Weasel" Spagnola - Rhythm Guitar, Vocals
*Mark Tulin - Bass Guitar, Piano, Organ
*Preston Ritter - Drums, Percussion
*Michael "Quint" Weakley - Drums
To
jest pieprzony klasyk bez żadnych alternatyw. To jest jeden z
najlepszych plasterków psychodelicznej jazdy. Warto słuchać tej
płyty często, bo jest naprawdę znakomita.
Podczas
gdy pierwszy album grupy The Electric Prunes już ujawnił
intrygującą mieszankę bluesowego garażowego rocka, wyrafinowanego
psychodelicznego popu podpartą pionierskimi eksperymentami z
pogłosem gitary, oscylacjami i zwalnianiem taśmy, to druga płyta
poszła jeszcze bardziej w stronę „podziemia”, że tak powiem.
„Underground”
powstał we wrześniu 1967 roku i jest płytą bardziej spójną niż
debiut. Tutaj już magicy z wytwórni płytowej mniej się wtrącali,
dzięki czemu mamy większość kompozycji napisanych przez muzyków
grupy. To co prawie zabiło debiut, silny nacisk na singlowe numery
pisane przez speców otumaniło młodych grajków, którzy mieli
problemy poczynić jakieś kroki bez zgody wytwórni. Ale na
szczęście na „Underground” zostawiono im swobodę. Nie trwała
jednak ona długo. Po nagraniu tej płyty praktycznie została tylko
nazwa zespołu. Dranie z Reprise Records zabili swoje dziecko w
kołysce więc nigdy nie dowiemy się, jak daleko mogliby wznieść
się chłopcy odpowiedzialni za „Underground”. Z łatwością
widzę trzeci album przekraczający granicę i idący gdzieś dalej.
Wytwórnia chciała stworzyć twór na wzór The Monkees tylko z
dodatkiem indie. Wprawdzie powstała trzecia płyta, ale tu została
tylko nazwa grupy. Całością zajął się David Axelord,
kompozytor, aranżer i producent.
No
dobrze, my wracamy do 1967 roku i przywołujemy „podziemną”,
tajemniczą, psychodeliczną lodziarnię, która zarówno jest
czarująca, jak i przygnębiająca, wpada w ruch dzięki „The Great
Banana Hoax”, klasycznej pop psychodelii, zakotwiczonej przez linie
basowe Marka Tulina, hipnotycznego bicia w bębny oraz efektów
psychodelicznych, nieprzewidywanych, nieokreślonych dziwnymi
dźwiękami. Następne trzy numery wydają się dryfować w
koncepcyjny album psychodelicznego świata, zaginionego dzieciństwa
zaludnionego przez lalki, zabawki i dzieci, które zamieszkują
podziemny świat między rzeczywistością a iluzją. „Antique
Doll” jest gładką, nastrojową fakturą nabierającą wyjątkowo
nieprzyjemnego charakteru z prawie płaczącymi okrzykami
spowodowanych podwójną prędkością taśmy.
„It’s Not Fair”
to obrazy z dzieciństwa, radosne? Za sprawą muzyki utrzymanej w
klimacie country-bluesa są frywolne do czasu, gdy zbliża się koda
z maniakalnie rosnącymi klawiszami doprowadzającymi do szaleństwa.
Mimo
całej ekscentryczności własnych kompozycji, grupa mogła zręcznie
zrównoważyć pop rockowe melodie podane z zewnętrznych źródeł.
Nie ma lepszego przykładu niż „I Happen to Love You”, jednego z
najpiękniejszych klejnotów pop music napisanych przez Gerry’ego
Goffina i Carole King. Pierwotnie ten numer został zrobiony w 1966
roku przez nowojorski zespół Myddle Class. Nasi bohaterowie
pozostając w tajemniczym klimacie nagrania dodali eteryczne dźwięki
autoharpu, delikatne wah-wah i specyficzne brzmienie organ Vox.
„I”-
to przygaszone, rozmyślające, tajemnicze brzmienie, które w
środkowej części za sprawą gitary basowej i perkusji, dociera do
pełnych niespokojnych drgań otaczającego świata na którym
rozpięto tysiące barwnych kielichów. Napisany przez Tulina i
Lowe’a kolejny utwór „Hideaway” jest napędzany przez
przekonującą linię basu i jest bardzo oryginalnym klejnotem w
dorobku The Electric Prunes.
Tulin:”To
była nasza próba syntezy indyjskiego stylu z wrażliwością rocka.
Inspiracją był „Point it Black” i muzyka raga Ravi Shankara”.
Kolejnym
pop rockowym oddechem od psychodelicznej podróży jest „Big City”
a „Long Day’s Flight” to luźna garażowa psychodelia z
improwizowana atmosferą i niesamowitą gitarą przypominającą
skrzypce, migoczącą i zanikającą.
Sesje
do „Underground” nie były najłatwiejsze. Gitarzysta James
„Weasel” Spagnola z powodu choroby musiał opuścić część
nagrań, zastąpiony został przez Mike’a Gannona, który pojawia
się w kilku utworach („Long Day’s Flight” i „The Great
Banana Hoax”).
Reprise
Records nie był wielką wytwórnią więc obyło się bez większej
promocji płyty co znów spowodowało coraz mniejsze zainteresowanie
muzyków do tworzenia muzyki (dlatego trzecia płyta została
napisana przez Davida Axelroda).
Generalnie
Tulin zadowolony był z tego albumu, „głównie dlatego, że
zaczynaliśmy mieć więcej do powiedzenia na temat tego, co robimy.
Mieliśmy jednak tyle nowych pomysłów ale wciąż uczyliśmy się
nagrywać i przez to byliśmy na łasce producenta. Jednak biorąc
wszystko pod uwagę, uważam, że „Underground” daje dobre
poczucie tego, kim byliśmy jako zespół i jak daleko moglibyśmy
pójść”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz