- Girl from North Country
- Nashville Skyline Rag
- To Be Alone with You
- I Threw it All Away
- Peggy Day
- Lay Lady Lay
- One More Night
- Tell Me That It Isn't True
- Country Pie
- Tonight I'll Be Staying Here With You
W lutym 1969 roku Dylan poleciał do Nashville, żeby nagrać swoją
następną płytę po „John Wesley Harding”. Od zakończenia
pracy nad tamtym longplayem minęło piętnaście miesięcy, a Dylan
przez ten czas ani razu nie wszedł do studia nagraniowego, nie
napisał też więcej niż dwie-trzy piosenki.
Płyta
„Nashville Skyline” powstała szybko a to za sprawą całkowitej
prostoty aranżacji utworów i tekstów, którymi Dylan rozporządzał.
Norman Blake:”On zaczynał, a Charlie McCoy kierował całą sesją. Charlie grał na gitarze basowej. On pokazywał nam poszczególne kawałki grając na swojej gitarze i harmonijce, a Charlie zapisywał je używając systemu cyfrowego, którego używają tam w Nashville. O ile pamiętam całość opanowaliśmy dość szybko”. Najwięcej komentarzy na temat płyty sprowokował jednak głos Dylana. To tajemniczy, pełen ciepłego tchnienia nowy głos wykazywał znaczne podobieństwo do głosu, którym śpiewał zimą i wiosną 1960 roku.
Bonnie Beecher: „ Byłam zaskoczona, kiedy usłyszałam Nashville Skyline. To wczesny głos Boba Dylana wypełnia te utwory”.
Norman Blake:”On zaczynał, a Charlie McCoy kierował całą sesją. Charlie grał na gitarze basowej. On pokazywał nam poszczególne kawałki grając na swojej gitarze i harmonijce, a Charlie zapisywał je używając systemu cyfrowego, którego używają tam w Nashville. O ile pamiętam całość opanowaliśmy dość szybko”. Najwięcej komentarzy na temat płyty sprowokował jednak głos Dylana. To tajemniczy, pełen ciepłego tchnienia nowy głos wykazywał znaczne podobieństwo do głosu, którym śpiewał zimą i wiosną 1960 roku.
Bonnie Beecher: „ Byłam zaskoczona, kiedy usłyszałam Nashville Skyline. To wczesny głos Boba Dylana wypełnia te utwory”.
Piosenka,
którą spotkaliśmy na „Freewheelin’ Bob Dylan” zatytułowana
„Girl From The North Country” rozpoczyna kolejną płytę Boba
Dylana, utwór jest zagrany w mniej mroczny sposób, w rzeczywistości
nie ma tego kontrastu między ciemnością nocy a jasnością dnia.
Utwór ten został nagrany w duecie z Johnnym Cashem podczas całej
sesji, która miała doprowadzić do wydania płyty tych dwóch
muzyków. Tak się jednak nie stało. Dylan zasługiwał na szczęście
i to pokazał album „Nashville Skyline”. To pewnie jeden z
nielicznych longplayów, które tryskają optymizmem i które
wytworzyły ciepło i poczucie bezpieczeństwa w umysłach słuchaczy
jak i samego Dylana. Ta płyta jest do słuchania wtedy kiedy czujesz
się źle. Ona naprawdę odpręża. Posłuchajcie choćby „Peggy
Day”. To przecież lekka i radosna piosenka, stanowiąca portret
całego albumu. Duże znaczenie na płycie mają piosenki o miłości.
Trwałym klasykiem Dylana jest „Lay Lady Lay”. Romantyczna aura
panująca nad tą piosenką sprawia, że słuchasz jej z wielka
przyjemnością. Pierwotnie utwór ten miał być wykorzystany w
filmie „Midnight Cowboy” ale Dylan spóźnił się z jego
napisaniem. Kolejnym łagodnym numerem jest „Tonight I’ll Be Here
With You” tym razem jest on o utraconej miłości a „To Be Alone
With You” zmierza w kierunku country rocka zapoczątkowując to co
potem robili The Eagles. Elementy soulu w muzyce country możemy
usłyszeć w smutnej balladzie „One More Night” a prawdziwym
zagubionym klejnotem tej płyty jest „I Threw It All Away”. Dylan
próbuje znaleźć światło w najciemniejszym miejscu z wielu
zakątków albumu. Wie, że je zgubił i że to całkowicie jego
wina, ale coś – organy Hammonda, Boba Wilsona, ciągnięcie werbla
Kenny Butreya nie pozwala mu odejść i z powodzeniem znajduje drogę
ku jasności.
Nagrywając
wcześniej takie wielkie płyty jak „Highway 61 Revisited” czy
„Blonde On Blonde” tytuł „Nadville Skyline” wypada inaczej
na ich tle. Można powiedzieć, że nie pasuje do tych klasyków, ale
o to Dylanowi chodziło. No cóż nagrał płytę, która i tak wciąż
jest lepsza niż to, co większość artystów tworzy w swoim życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz