1. Schizofrenia (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg) - 16:52
2. A Touch Of Sunshine (Claes Ericsson, Don Washington) - 03:16
3. On The Road To Nidaros (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg) - 01:33
4. Another Kinda Love (John Mayall) - 04:05
5. Another Mans Mind (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg, Don Washington) - 04:50
6. What Kind Of Love Is That (Claes Ericsson, Don Washington) - 02:11
*Don Washington - Vocals
*Rolf Fredenberg - Guitars
*Claes Ericsson - Organ, Violin
*Robert Moller - Bass
*Patrik Erixson - Drums
2. A Touch Of Sunshine (Claes Ericsson, Don Washington) - 03:16
3. On The Road To Nidaros (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg) - 01:33
4. Another Kinda Love (John Mayall) - 04:05
5. Another Mans Mind (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg, Don Washington) - 04:50
6. What Kind Of Love Is That (Claes Ericsson, Don Washington) - 02:11
*Don Washington - Vocals
*Rolf Fredenberg - Guitars
*Claes Ericsson - Organ, Violin
*Robert Moller - Bass
*Patrik Erixson - Drums
Taste Of Blues powstał w Malmo w 1967 roku i jest jednym z
najbardziej undergroundowych zjawisk na szwedzkiej scenie muzycznej. Obok Mecki
Mark Man
i Panta Rei płyta zespołu Taste Of Blues: „Schizofrenia” należy do
kultowych dokonań psychodelicznej sceny skandynawskiej. Album wydany został w
1969 roku i można podzielić go na dwie części.
Strona pierwsza płyty to ponad 17 minutowy tytułowy utwór w
którym hipnotyczny rytm perkusji zniewala nasze umysły, dociera do naszych
członków głaszcząc je niemiłosierną ekspresją, znowu tańczy, znów śpiewa, jest
lotem anioła nad współczesnym miastem.
Zamknąć wrota festiwalu?
Otworzyć się na to co istnieje, w oczekiwaniu na znak
Elektryczny wąż powstaje hipnotycznie plącząc pod kołami
Pijanej nadziei. Chwała waszym dzikim pragnieniom, waszej
dumnie,
Bramy tych Niebios nie zamknął się póki nie wejdziemy
wszyscy.
Jest to prawdziwy psychodeliczny killer, jest to epicka
podróż w towarzystwie kosmicznych dźwięków: organów Farfisa, skrzypiec, fletu,
saksofonu i dalekowschodniej nuty a wszystko to oparte na hipnotycznym rytmie
perkusji. Przedziwna podróż w otchłanie dźwięków.
Przed nagraniem tej płyty zespół zyskał szeroki rozgłos w
całej Skandynawii. Jego występy z takimi sławami jak The Mothers Of Invention
czy Jefferson Airplane doprowadziły do ogromnej popularności grupy. Nazwę
zespołu wymyślił wokalista, który był wielkim fanem bluesa i takich zespołów
jak Paul Butterfield Blues Band czy Cream. I to słychać na drugiej stronie
płyty. Dan Washington amerykański wokalista, który w Szwecji schronił się przed
wyjazdem do Wietnamu na wojnę nadał w tych utworach z drugiej strony lp ducha
czarnych bluesmanów. Otwierający drugą stronę albumu, numer „A Touch Of
Sunshine” już zagrany w formie powolnego
bluesa wybija się świetną psychodeliczną solówką Fredenberga oraz zagranym z
wyczuciem pianinem Ericssona. Mamy tutaj też utwór Mayalla „Another Kind of
Love” gdzie Fredenberg robi niesamowite rzeczy ze swoja gitarą, improwizuje na
sfuzzowanym brzmieniu co tylko potęguje nastrój psychodeliczny całego utworu.
Niestety po nagraniu tego krążka grupa Taste of Blues
przestała istnieć. Washington popadł w ciężką narkomanie i alkoholizm, natomiast
organista Ericsson i perkusista Erixson występowali później w hard rockowej
kapeli o nazwie Asoka.
Wziąłem się za opisanie tej płyty aby pokazać też, że nie
tylko w krajach anglosaskich tworzono fajną muzykę. W Skandynawii działały
przecież takie zespoły jak: November, Burnin’
Red Ivanhoe, T.P.Smoke czy Culpeper’s Orchard o czym należy pamiętać i
czasami przypominać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz