sobota, 28 maja 2016

GRATEFUL DEAD - Wall Of Sound


Muzycy Grateful Dead zawsze chcieli aby dźwięki jakie wydobywały się z ich instrumentów idealnie słyszane były przez publiczność w trakcie koncertów.  To był ukłon w stronę swoich fanów, którzy obojętnie w jakiej przestrzeni przebywaliby w trakcie koncertu, winni zawsze mieć ten sam odbiór muzyki grupy. Wieloletnia praca nad doskonaleniem dźwięku podczas koncertów zaowocowała systemem nagłaśniającym nazwanym Wall Of Sound.
Już w latach sześćdziesiątych inżynier dźwięku zespołu Oswald „Bear” Stanley pracował nad udoskonaleniem brzmienia grupy. W 1972 roku wraz z Danem Healy i Markiem Raizene oraz  przy współpracy Ricka Turnera, Rona Wickershama i Johna Curly’a powstał system składający się z sześciu niezależnych systemów dźwiękowych przy użyciu jedenastu oddzielnych kanałów.Każdy z instrumentów miał swój osobny kanał i zestaw głośników.
W Wall of Sound działały dwie oddzielne konfiguracje:
    1. 89 300-watowych wzmaxcniaczy tranzystorowych i trzy 350-watowe wzmacniacze   lampowe, generujące łącznie 26.400 watów mocy audio. Łącznie 604 głośniki.
    2. 586 głośników JBL,54  głośniki wysokotonowe Electrovoice zasilane przez 48 wzmacniaczy McIntosh MC-2300  /48 x 600 = 28 800 watów ciągłej (RMS) mocy.
W ten system włączona była technologia quadrophonic.
Ten idealny dźwięk docierał na odległość 180 metrów. Po osiągnięciu tej odległości czynniki atmosferyczne (wiatr, turbulencja powietrza) powodują pogarszanie się jakości nagłośnienia. Wielkie stadiony na których zespół występował na szczęście były krótsze (do 130 m) więc system spełniał swoja funkcję.
Wall of Sound powoli rozbudowywany był z koncertu na koncert. Oficjalnie pierwsze fragmenty systemu pojawiły się 9 lutego 1973 roku podczas koncertu w Palo Alto w Kalifornii.

W pełnej wersji nagłośnienie to pojawiło się 23 marca1974 w Cow Palace gdzie pomyślnie przeszło testy. Ogólnie system ten wykorzystany był przez grupę  czterdzieści razy, po czym niestety wielkie koszty związane z utrzymaniem go (m.in. wzrost cen paliwa w Ameryce) doprowadziły do zaniechania używania go.





                                           



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz