- That's It For The Other One
I. Cryptical Envelopment (Garcia)
II. Quadlibet For Tender Feet (Weir)
III. The Faster We Go, The Rounder We Get (The Grateful Dead)
IV. We Leave The Castle (The Grateful Dead) - New Potato Caboose (Lesh/Petersen)
- Born Cross-Eyed (Weir)
- Alligator (Lesh/McKernan/Hunter)
- Caution (Do Not Stop On Tracks) (McKernan)
- Tom Constanten - prepared piano, piano, electronic tape
- Jerry Garcia - lead guitar, acoustic guitar, kazoo, vibraslap, vocals
- Mickey Hart, Bill Kreutzmann - drums, orchestra bells, gong, chimes, crotales, prepared piano, finger cymbals
- Phil Lesh - bass, trumpet, harpsichord, guiro kazoo, piano, timpani, vocals
- Pigpen (Ron McKernan) - organ, celesta claves, vocals
- Bob Weir - rhythm guitar, 12-string guitar, acoustic guitar, kazoo, vocals
Druga płyta Grateful
Dead ‘Anthem Of The Sun” zrealizowana była w 1968 roku. Do zespołu dołączył Mickey Hart, drugi perkusista dzięki czemu
brzmienie grupy stało się bardziej soczyste i motoryczne.
Płyta została nagrana rok po debiucie , gdy
zespół miał już za sobą wiele koncertów i jego muzyka „ociekała” wręcz
psychodelią.
Ten album jest
prawdziwym arcydziełem muzycznym epoki acid rocka. Jest to muzyczny kalejdoskop
wielobarwnych odcieni narkotycznych podróży.
„Anthem Of The Sun”
jest niezwykłym zapisem. Album został stworzony z czterech studyjnych sesji
oraz 17 koncertów. Jest tak świetnie zmiksowany ,że nie słychać żadnych
przerw czy jakiś szczelin dźwięku.
Posłuchajcie nagrań
koncertowych z lat 1966-1969 grupy J.Garcii. Koncerty grane dzień po dniu, noc
w noc gdzie muzyka aż kipi improwizacyjnymi utworami. Do tego każdego dnia mamy
różnorakie set listy utworów a jeśli grają już ten sam numer to i tak różni się
on od wczorajszego wykonania.
„That’s It For The
Other One” zaczyna się spokojnym wstępem wokalnym J.Garcii a następnie
przechodzi w niczym nieskrępowany jam session gdzie główną rolę gra gitara
Jerry’ego perfekcyjnie wspomagana przez rytmiczną gitarę Boba Weira.
Drugi i trzeci utwór
na płycie są utrzymane w podobnym duchu. Utwory te mają swobodniejszą formę
tworząc mieszankę jazzu , bluesa i rocka.
„Alligator”
utwór skomponowany przez basistę P.Lesha i grającego na hammondach Rona
„Pigpena” McKernana. I znowu wybija się na plan pierwszy gitara
J.Garcii i niesamowite jammowanie zespołu . W tle mamy nawet wstawkę gry na
trąbce P.Lesha wskazującą inspirację M.Davisem i jego płytą „Sketches Of
Spain”.
Końcowy fragment płyty
to szaleńczy , pełen ekspresji pochód basu , który przeganiany jest przez
perkusistów i inne instrumenty perkusyjne a całość wieńczą zgrzyty i
przesterowane „głosy” gitary J.Garcii.
„Anthem Of The Sun” to
nieskończona ścieżka prowadząca przez hałaśliwe ulice, która przecina aleje niczym sekretny rytm
brzucha. A na drugim końcu wszechświata pająk bez imienia wysnuwa się z mojej
jaźni i brzęczy w elektrycznej gitarze Muzyki Grateful Dead.
Dla mnie ta płyta jest
absolutnym kanonem muzyki psychodelicznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz