1. Evolution - 3:28
2. The Way Please - 5:08
3. Starvation - 2:52
4. I'll Be Around - 3:00
5. Seeing Is Believing - 2:21
6. My Time (Jimmy Bird, Bill Hallmark, George Kinney) - 3:50
7. A Nice Surprise (Bill Hallmark, George Kinney, Bobby Rector) - 2:51
8. Every Day - 3:59
9. Tell Me Why - 2:07
10.Reaching Out To You (Bill Hallmark, George Kinney) - 2:37
*George Kinney - Vocals, Guitar
*Tom Ramsey - Lead Guitar
*Jimmy Bird - Rhythm Guitar
*Bill Hallmark - Bass
*Bobby Rector - Drums
Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku to nazwa ezoterycznej
nauki i filozofii, której to gorącym zwolennikiem był George Kinney. Zakon ten
powstał ze spotkania dwóch wielkich kultur starożytności, egipskiej i greckiej.
Najwcześniejsze korzenie leżą w astronomicznych, duchowych tradycjach Sumeru. W
Grecji wczesne nauczanie mądrości znalazło drogę do szkoły Pitagorasa. Zakon
przeciwny jest tradycji kościoła katolickiego a jest częścią tajnego kręgu
okultystycznego, który miesza się z innymi ruchami i praktykami okultystycznymi.
Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku został założony w 1888 roku w Londynie.
Przyznaje on, że istnieje wiele bogów, ale uczy że, te bóstwa są różnymi
formami scalonymi w jeden Byt. „Daliśmy wam hermetyczne Nauczanie natury
wszechświata-wszechświat jest natury duchowej czyli zawartej w duchu
wszystkich.”
Ponieważ wszystko jest duchowe, to drgania także. Wszystko
wibruje pomiędzy gęstymi cząsteczkami fizycznymi a za pośrednictwem etapów
duchowych dochodzi aż do najwyższej duchowej tradycji. Na podstawie tych
mistycznych tradycji George Kinney zinterpretował muzycznie te nauki.
Założył zespół muzyczny, który nazwał The Golden Dawn.
Grupa
podpisała kontrakt z International Artist IA, stajnią w której w tym samym
czasie zadomowiła się inna legenda teksańskiej psychodelii The 13th Floor
Elevators.
Kto był pierwszy? Nie sposób ustalić. Stylistycznie zespoły były
bardzo zbliżone do siebie. Ale nie do końca. Folkowo kwasowe utwory Kinneya
różnią się od numerów grupy Roky Eriksona.
Zespół Golden Dawn powstał w 1966 roku w Austin a płyta
„Power Plant” została wydana w 1967 roku i jest jedną z legendarnych pozycji
psychodelicznej muzyki z Teksasu.
Już od pierwszych taktów utworu „Evolution” szykuje nam się
kolejna podróż do wnętrza własnego umysłu. Solidne granie czasami wzbogacone
sfuzzowaną gitarą oparte na bluesie i folku tworzy ten niedoceniony w tamtym
czasie album. Słychać tu jeszcze echa garażowego grania ale wszystko to
ewoluuje już w kierunku przejrzystego dźwięku, harmonii wokalnych i ładnych
melodii. Hipnotyczny początek utworu „Evolution” z dzwonami i chwytliwym
refrenem wynurza nas z wodnych krain i pociąga ku jaśniejszym otchłaniom.
W „This Way Please” bardzo nastrojowym numerze głos Kinneya
przeplatany jest świetna partią gitary rytmicznej, która trzyma cały numer.
Klasykiem na płycie jest utwór „Starvation” –szalona gitara, stały, prosty rytm
i znowu wyróżniający się głos Kinneya, który śpiewa tu z prawdziwą pasją.
Bluesowe zadziorne granie znajdujemy w kolejnym numerze „I’ll Be Around” a w
„My Time” mamy nieco rytmów The Beatles ale w wykonaniu oczywiście bardziej
garażowym a krótka ależ jaka solówka powoduje uchylenie kapelusza z głowy. Wyróżniające
się tajemniczą aurą „Tell Me Why” oraz „Everyday” to kolejne świetne piosenki z
których kwasowa gitara czyni najbardziej psychodeliczne numery na płycie.
Składające się z wielu elementów dźwięki szybują ponad oceanem aby w końcu
skupić się na pojedynczej linii horyzontu. I wreszcie utwór „Reaching Out To
You” swoiste pożegnanie płyty i zespołu ale sprawia ono, że jeszcze chcę
więcej… i więcej…
„Power Plant” grupy Golden Dawn to naprawdę znakomity album,
to jest perła, którą pozostawiły nam lata sześćdziesiąte. Myślę, że dla każdego
fana amerykańskiej muzyki psychodelicznej to jest pozycja obowiązkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz