wtorek, 11 października 2016

TASTE OF BLUES - Schizofrenia /1969/


1. Schizofrenia (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg) - 16:52
2. A Touch Of Sunshine (Claes Ericsson, Don Washington) - 03:16
3. On The Road To Nidaros (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg) - 01:33
4. Another Kinda Love (John Mayall) - 04:05
5. Another Mans Mind (Claes Ericsson, Rolf Fredenberg, Don Washington) - 04:50
6. What Kind Of Love Is That (Claes Ericsson, Don Washington) - 02:11


*Don Washington - Vocals
*Rolf Fredenberg - Guitars
*Claes Ericsson - Organ, Violin
*Robert Moller - Bass
*Patrik Erixson - Drums

Taste Of Blues powstał w Malmo w 1967 roku i jest jednym z najbardziej undergroundowych zjawisk na szwedzkiej scenie muzycznej. Obok Mecki Mark Man 
i Panta Rei płyta zespołu Taste Of Blues: „Schizofrenia” należy do kultowych dokonań psychodelicznej sceny skandynawskiej. Album wydany został w 1969 roku i można podzielić go na dwie części.
Strona pierwsza płyty to ponad 17 minutowy tytułowy utwór w którym hipnotyczny rytm perkusji zniewala nasze umysły, dociera do naszych członków głaszcząc je niemiłosierną ekspresją, znowu tańczy, znów śpiewa, jest lotem anioła nad współczesnym miastem.
Zamknąć wrota festiwalu?
Otworzyć się na to co istnieje, w oczekiwaniu na znak
Elektryczny wąż powstaje hipnotycznie plącząc pod kołami
Pijanej nadziei. Chwała waszym dzikim pragnieniom, waszej dumnie,
Bramy tych Niebios nie zamknął się póki nie wejdziemy wszyscy.

Jest to prawdziwy psychodeliczny killer, jest to epicka podróż w towarzystwie kosmicznych dźwięków: organów Farfisa, skrzypiec, fletu, saksofonu i dalekowschodniej nuty a wszystko to oparte na hipnotycznym rytmie perkusji. Przedziwna podróż w otchłanie dźwięków.
Przed nagraniem tej płyty zespół zyskał szeroki rozgłos w całej Skandynawii. Jego występy z takimi sławami jak The Mothers Of Invention czy Jefferson Airplane doprowadziły do ogromnej popularności grupy. Nazwę zespołu wymyślił wokalista, który był wielkim fanem bluesa i takich zespołów jak Paul Butterfield Blues Band czy Cream. I to słychać na drugiej stronie płyty. Dan Washington amerykański wokalista, który w Szwecji schronił się przed wyjazdem do Wietnamu na wojnę nadał w tych utworach z drugiej strony lp ducha czarnych bluesmanów. Otwierający drugą stronę albumu, numer „A Touch Of Sunshine”  już zagrany w formie powolnego bluesa wybija się świetną psychodeliczną solówką Fredenberga oraz zagranym z wyczuciem pianinem Ericssona. Mamy tutaj też utwór Mayalla „Another Kind of Love” gdzie Fredenberg robi niesamowite rzeczy ze swoja gitarą, improwizuje na sfuzzowanym brzmieniu co tylko potęguje nastrój psychodeliczny całego utworu.
Niestety po nagraniu tego krążka grupa Taste of Blues przestała istnieć. Washington popadł w ciężką narkomanie i alkoholizm, natomiast organista Ericsson i perkusista Erixson występowali później w hard rockowej kapeli o nazwie Asoka.
Wziąłem się za opisanie tej płyty aby pokazać też, że nie tylko w krajach anglosaskich tworzono fajną muzykę. W Skandynawii działały przecież takie zespoły jak: November, Burnin’  Red Ivanhoe, T.P.Smoke czy Culpeper’s Orchard o czym należy pamiętać i czasami przypominać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz