wtorek, 27 października 2015

GRATEFUL DEAD

Muzyka była najpopularniejszym środkiem ekspresji ery psychodelicznej.
Umownie można wyodrębnić następujące style w psychedelic music / na razie zajmuję się USA/

Gitarowa  -  Grateful Dead, Quicksilver Messenger Service, Kaleidoscope, Love , Jefferson Airplane
Garażowa – The 13th Floor Elevators, The Seeds, The Electric Prunes
Folkowa  -  The Byrds, Hearts Of Flowers, Pearls Before Swine
Awangardowa /zakręcona/  - Fifty Foot Hose, The United States Of America
Hard  -  Vanilla Fudge, Iron Butterfly
Pop  -  The Mamas & The Papas, Millenium
Blues  -  The Paul Butterfield Blues Band,

GRATEFUL DEAD  -  Grateful Dead  /67/


  • The Golden Road (To Unlimited Devotion)             (McGannahan Skjellyfetti)
  • Beat It On Down The Line                                           (Jesse Fuller)
  • Good Morning, Little School Girl                                (H.G. Demarais)
  • Cold Rain And Snow                                                   (McGannahan Skjellyfetti)
  • Sittin' On Top Of The World                                         (Jacobs/Carter)
  • Cream Puff War                                                            (Jerry Garcia)
  • Morning Dew                                                                 (Dobson/Rose)
  • New, New Minglewood Blues                                   (McGannahan Skjellyfetti)
  • Viola Lee Blues                                                            (Noah Lewis)

J.Garcia, B.Weir i R.”Pigpen” McKernan w lipcu 1964 roku nagrali koncertowy album na którym zaprezentowali tradycyjną amerykańską muzykę folkową. 
„Mother McCree’s Uptown Jug Champions” wydany został dopiero w 1999 roku ale płyta ta jest ważna ponieważ pokazuje skąd wziął się ten kalejdoskop przeróżnych dźwięków  prezentowany przez grupę, która odcisnęła wyraźne piętno na całej amerykańskiej muzycznej kulturze.
Na początku 1965 roku na scenie w Palo Alto w Kalifornii zaistniał zespół The Warlock, którego muzycy z powodu działającego na przeciwnym wybrzeżu zespołu o tej samej nazwie postanowili zmienić swoją nazwę grupy. 
Wybór padł na jedne z najważniejszych słów w historii muzyki – Grateful Dead. 
Grupa zadebiutowała koncertem w San Jose 04 grudnia 1965 roku i tak przez trzy dekady dawała swoim fanom mnóstwo fantastycznych dźwięków, począwszy od psychodelicznych zawirowań poprzez jazzowe improwizacje, kończąc na magicznych dźwiękach, które pomimo, że zespół już nie istnieje to nadal poruszają naszą wyobraźnie i powodują „gęsią” skórkę na ciele.
Grateful Dead od początku swej działalności brało udział w słynnych Acid Test, Kena Keseya, grając ostrą, wibrującą muzykę wzmocnioną podczas tych testów światłami z lamp stroboskopowych. Całość stanowiło odpowiednią oprawę do osiągnięcia punktu kulminacyjnego jakim było poszerzanie swojej świadomości poprzez „zarzucanie” LSD.
Czołowy zespół muzyki psychodelicznej w trakcie występów u K.Keseya szlifował swoją formę nadając utworom swobodne, pełne odlotowych partii brzmienia, nierzadko kierując muzykę w odmienne stany podświadomości.
Z czasem styl Grateful Dead wykrystalizował się a że muzycy mieszkali razem w komunie hippisowskiej przy słynnej High Ashbury w San Francisco to mieli nieograniczone możliwości tworzenia i udoskonalenia swojego warsztatu. Oczywiście z czasem pojawiła się chęć dokumentowania swojego grania na płytach. Po szukaniu odpowiedniej wytwórni płytowej wybór padł na Warner Bros Records, która zagwarantowała muzykom pełną swobodę w trakcie pracy w studio.
W marcu 1967 roku ujrzał światło dzienne pierwszy lp grupy zatytułowany po prostu „Grateful Dead”. Muzyka została nagrana w ciągu czterech dni a producentem nagrań został David Hassinger.  
Otrzymaliśmy wspaniały debiutancki krążek zawierający muzykę psychodeliczną z elementami bluesa i rocka. Muzykę wirującą, pełną młodzieńczej fantazji zagraną z wielkim polotem i doprowadzającą do pełnego odlotu przy końcowych dźwiękach płyty. Nie ma tutaj żadnych elektronicznych, udziwnionych dźwięków tak charakterystycznych dla psychodelii ale klimat płyty ocieka kwasem i odmiennością.
Dominuje nad nią niesamowite zgranie grupy a także niezwykła gra gitarzysty J.Garcii. 
Mamy tutaj obok  standardów bluesowych ”Good Morning Littre Schoolgirl” czy „New New Minglewood Blues” przepiękną balladę „Morning Dew” ,pełne zadziorności ale też niejakiej przebojowości „Cold,Rain and Snow” ,protest song „Cream Puff War” oraz  trwający ponad dziesięć minut utwór „Viola Lee Blues” oddający klimat ówczesnych koncertów grupy.
Powstał debiut nietuzinkowy, oddający w pełni ducha epoki – epoki Flower Power a grupa Grateful Dead rozpoczęła nim swoją podróż – podróż wokół słońca trwającą nieprzerwanie do 1995 roku.

   







środa, 21 października 2015

Merry Pranksters

Lata 60-te XX wieku to czasy, które przejdą do historii jako okres ogólnoświatowej rewolucji kulturalnej i obyczajowej, ale także jako epoka najbardziej odlotowa .
 Psychodelia tego okresu wiąże się z LSD - dietyloamidem kwasu D-lizergowego czyli zsyntetyzowaną w 1938 r. substancją psychoaktywną, którą w latach 50-tych szerzej zainteresowali się naukowcy i .. CIA, które rozpoczęło eksperymenty z jej wywiadowczym i militarnym zastosowaniem. Wynik tych zabiegów był taki, że w latach 60-tych LSD, będące wtedy legalnym i dostępnym środkiem psychotropowym, masowo zalało ulice i stało się tak powszechne, jak u nas brak sznura do snopowiązałek. W USA doświadczali tego wtedy wszyscy: studenci, wykładowcy na uczelniach, politycy, dziennikarze, naukowcy i artyści.
Drzwi percepcji otwierał też Ken Kesey, autor słynnego "Lotu na kukułczym gniazdem." 

Po wydaniu tej książki w 1962 r. Kesey stał się pisarzem kultowym wśród młodych buntowników. Grono przyjaciół w 1964r skupiło się wokół niego i stworzyło grupę zwaną Merry Pranksters (Wesołe Rozrabiak
i), która przekształciła się we wspólnotową komunę, mieszkającą razem w domu Keseya. Ich działalność stanowiła pomost między ostatnimi beatnikami a pierwszymi hipisami.Do Prankstersów należeli m.in. członkowie Grateful Dead.
 
Do historii popkultury  Merry Pranksters weszli dzięki podróży, na którą wyjechali niecodziennym autobusem.
 

Specjalny przygotowany na tę okoliczność autobus był szkolnym busem z 1939 r. kupionym przez Keseya za 1500 dolarów, który został przebudowany i ozdobiony w psychodeliczne, halucynogenne wzory, z wymalowanym
 na froncie napisem Furthur.
 Wyraz "Dalej" (further) miał być mottem podróży i inspirować, by iść naprzód, nawet w razie niepowodzeń. Autobus był prowokacyjnie kolorowy celowo, Kesey chciał w ten sposób skonfrontować skostniałe amerykańskie społeczeństwo z nowym, wyzwolonym trybem życia. 
17 czerwca 1964 r.
 Furthur, w którym oczywiście zamontowano system nagłaśniający, rozbrzmiewając hitem Raya Charlesa "Hit the Road Jack" ruszył w podróż. 

Grupa, w której skład wchodził m. in. Neal Cassady, mentor Jacka Kerouaca i modelowa postać ruchu beatników, wyruszyła w objazd po Ameryce z rancza Keseya w Kalifornii udając się na wschód
, do Nowego Yorku.
 Pranksters jeździli od miasta do miasta, imprezowali i rozdawali wszystkim napotkanym LSD.
 Te imprezy nazywali Acid Test a w trakcie ich trwania muzykę na żywo robili chłopcy z The Worlocks /znani później jako Grateful Dead/.


  Trzeba też wspomnieć, że owym czasie Kesey był dość wpływową i znaczącą postacią w rodzącym się właśnie ruchu hippisowskim, więc podczas słynnej podróży wszystkie oczy skierowane były na jego grupę i jej poczynania. Podróż Keseya stała się modelowym przykładem wędrownego, plemiennego stylu życia poza obrębem ortodoksyjnego społeczeństwa. Znalazli się oczywiście również liczni naśladowcy - sporo późniejszych merry pranksters uprawiało ten styl życia do połowy lat siedemdziesiątych. 

Podróż Rozrabiaków odbiła się szerokim echem w kraju. Pisały o niej gazety,
wydawano książki.





poniedziałek, 19 października 2015

Era hipisów


W erze hipisów pojawiły się narkotyki i muzyka psychodeliczna. 
Brodaci i długowłosi prorocy tego ruchu opowiadali się za pokojem i miłością w świecie napiętnowanym wojnami i gwałtem. 

Zakwestionowanie kultury całościowo jako takiej musiało doprowadzić do prób wykreowania nowych wartości.Faktem niezaprzeczalnym jest to, że ruch był ogromny, powstawały setki zespołów, nagrywano dziesiątki płyt, a wszyscy chcieli coś poprawiać, ulepszać, dawać recepty na życie itd. 

Termin "psychedeliczna" oznacza dosłownie "rozszerzająca umysł" i po raz pierwszy został użyty przez Dr.Humphreya Osmonda z Instytutu Neuropsychiatrii w New Jersey do opisania skutków zażywania LSD. 

Począwszy od 1966 roku narkotyk ten był w użyciu w całych Stanach, a wyrażenie psychedelic znalazło zastosowanie dla określenia muzyki, która towarzyszyła odbywaniu słynnych " acid trips ". 

Muzyka psychedelic wyrastała z wielu różnych źródeł - folku, bluesa, rock'n'rolla, czy tez prymitywnego punka. 
Psychodelia wniosła elastyczność, mistycyzm i nieznaną dotąd muzyczną wolność do tego kalejdoskopu stylów. 
Narodziła się z tego nowa kultura muzyczna z własną ideologią i własną publicznością. 

Wszystkie nowe grupy dokładały starań aby poszerzać muzyczne horyzonty i w efekcie poszukiwanie nowych dróg stało się samonapędzające. 
Wcześniejsza technika komponowania 3-minutowych hitów tak charakterystycznych dla pop-music uległa klęsce na korzyść eksperymentów oraz improwizacji. Po raz pierwszy do muzyki rozrywkowej weszło nowe instrumentarium: sitar, drewniane fujarki, instrumenty perkusyjne czy też elektryczne różne gadżety. 
Odtąd pop będzie już zupełnie inny a nowa progresywna muzyka wyrośnie właśnie z psychodelii. 

Ten nowy radykalizm nie był przynależny tylko muzyce, rozkładał się na wiele aspektów życia, zarówno sfera polityki, kultury i społeczna nie były wolne od młodych, gniewnych brodatych proroków kwestionujących cały ówczesny porządek. 
Kultura hippisowska miała swoja podziemna prasę jak : Rolling Stone, Mother Magazine, Oz czy It. 
swoimi strojami hipisi próbowali odtworzyć nieziemskie wizje oraz jaskrawość barw związanych z halucynacjami po zażyciu LSD. 
Nowy radykalizm wyrażał się nie tylko w sferze artystycznej ale też w stylu życia. W swych programach hipisi wypowiadali się za pokojem i miłością tym samym zaznaczając swą odrębność, stając się pacyfistami w świecie narastającego gwałtu. 
Ameryka była mocno zaangażowana w wojnę w Wietnamie, a jednocześnie trwały zamieszki w kampusach uniwersyteckich. Na uniwersytet w Berkleye wjechały czołgi a w Ohio Gwardia Narodowa po wkroczeniu na teren kampusu zabiła 4 studentów /świetna pieśń N.Younga o tym wydarzeniu właśnie mówi/. 
Ten stale rosnący odwrót młodzieży od autorytetu starszych nie dotyczył tylko USA. Wydarzenia w Europie Zachodniej i Ameryce Południowej potwierdzały, że ruch protestu to coś więcej niż jakieś lokalne zamieszki i fanaberie nieopierzonych młodzieniaków. 
Pragnienie życia w komunach, gdzieś na wsi lub głuchej prowincji, odzwierciedlało reakcję przeciw rosnącemu gwałtowi, materializmowi i odhumanizowaniu życia. 

Lawrence Ferlinghetti


Przysiadamy na brzegu miłości
wśród mandolin Picassa pełnych piasku
zakopanych śladów kocich łap
bez sfinksa
papierów po pikniku
szczypiec martwych krabów
odcisków rozgwiazd

A jednak śmiejemy się
a jednak biegniemy
i sami wskakujemy
do łódek miłości
lecz jest głębiej
i znacznie później
niż przypuszczamy
wszystko tonie
i zawodzi nas każda boja miłości
zachłystujemy się i toniemy




sobota, 17 października 2015

Początki...



Kontestacja /A.Jawłowska/ - niezależnie od tego czy prowadzi do naiwnego optymizmu wyrażającego nadzieję szybkiej zmiany, czy pogodzenia się z perspektywą długiej ,ciężkiej drogi do "ziemi obiecanej" - jest zakwestionowaniem wszystkiego: kultury, polityki, organizacji społecznej, oczywistych form codziennej egzystencji, norm etycznych, wzorów i standardów zachowania. 


W 1962r. w Port Huron ogłoszono deklarację SDS - Students for a Democratic Society. Była to radykalna organizacja studencka głosząca hasła "obalenia imperializmu amerykańskiego" , która odegrała wiodącą rolę jako lokomotywa ruchu kontestacji. 
Głośna staje się działalność Civil Rights Movement /Ruch na rzecz Praw Obywatelskich/ wymierzona przeciw segregacji rasowej. 
Odbywa się pierwszy z serii wielkich marszy na Waszyngton /1963/ , rozpoczynają się akcje typu "sit-in". 

W 1964 r. Ameryka przystępuje do wojny w Wietnamie . Trwają marsze pokoju. Rośnie temperatura polityczna w uniwersyteckich campusach. 
Postacią nr 1 radykalnego ruchu jest Tom Hayden - szef SDS /jego żoną potem została Jane Fonda /. 

W 1965 r. radykalizuje się ruch murzyński, istnieje już Black Power , pastor M.L.King organizuje słynny marsz antyrasistowski w Alabamie. 
W Los Angeles w czarnym getcie ginie 30 ludzi. 
Trzech studentów spala się żywcem /protest przeciwko wojnie w Wietnamie/ inni masowo i demonstracyjnie pala karty powołania do wojska. 

Apogeum protestu i negacji ujawnia się w 1967r. gdy ruch kontrkultury obejmuje już całe Stany zjednoczone, wiele krajów Europy Zachodniej i Ameryki Łacińskiej. 
Na terenie Boliwii ginie legendarny Ernesto "Che" Guevara i staje się bohaterem niemal wszystkich odłamów Ruchu. 
W USA Muhammad Ali odmawia służby wojskowej i zostaje aresztowany. 
W Newark w trakcie marszu pokoju policja zabija 26 osób ,1500 zostaje aresztowanych. 
W Detroit w ciągu tygodnia ginie około 50 ludzi ,2 tysiące raniono a 5 tysięcy aresztowano. 

Nagonki, łapanki, obławy, płonące dzielnice, wojsko na ulicach, dziesiątki zabitych i tysiące rannych poraziły konserwatywna Amerykę. 
Kiedy wojna pomiędzy zdeterminowanymi mieszkańcami gett amerykańskich miast, a bezwględnymi stróżami porządku osiagnęła swe apogeum do Haight Asbbury, dzielnicy San Francisco zjechały dziesiątki tysięcy młodych ludzi na słynne "Lato Miłości" - prowokując strażników ładu i prawa życiem w komunach, wolna miłoscią,LSD, marihuaną, wschodnimi religiami, publicznym paleniem kart powołania do wojska i nową muzyką , jakże odmienną od tej która królowała do tej pory na listach przebojów. 

Nie są to już ckliwe piosenki o naiwnej miłości typu "ja kocham ciebie a ty mnie". 
Hymnem kontestującej młodzieży staje się kompozycja S.Stillsa "For What It's Worth" otwierająca pierwszą płytę zespołu Buffalo Springfield a mówiąca o hippisowskich rozruchach w czasie Sunset Trip.