poniedziałek, 19 października 2015

Era hipisów


W erze hipisów pojawiły się narkotyki i muzyka psychodeliczna. 
Brodaci i długowłosi prorocy tego ruchu opowiadali się za pokojem i miłością w świecie napiętnowanym wojnami i gwałtem. 

Zakwestionowanie kultury całościowo jako takiej musiało doprowadzić do prób wykreowania nowych wartości.Faktem niezaprzeczalnym jest to, że ruch był ogromny, powstawały setki zespołów, nagrywano dziesiątki płyt, a wszyscy chcieli coś poprawiać, ulepszać, dawać recepty na życie itd. 

Termin "psychedeliczna" oznacza dosłownie "rozszerzająca umysł" i po raz pierwszy został użyty przez Dr.Humphreya Osmonda z Instytutu Neuropsychiatrii w New Jersey do opisania skutków zażywania LSD. 

Począwszy od 1966 roku narkotyk ten był w użyciu w całych Stanach, a wyrażenie psychedelic znalazło zastosowanie dla określenia muzyki, która towarzyszyła odbywaniu słynnych " acid trips ". 

Muzyka psychedelic wyrastała z wielu różnych źródeł - folku, bluesa, rock'n'rolla, czy tez prymitywnego punka. 
Psychodelia wniosła elastyczność, mistycyzm i nieznaną dotąd muzyczną wolność do tego kalejdoskopu stylów. 
Narodziła się z tego nowa kultura muzyczna z własną ideologią i własną publicznością. 

Wszystkie nowe grupy dokładały starań aby poszerzać muzyczne horyzonty i w efekcie poszukiwanie nowych dróg stało się samonapędzające. 
Wcześniejsza technika komponowania 3-minutowych hitów tak charakterystycznych dla pop-music uległa klęsce na korzyść eksperymentów oraz improwizacji. Po raz pierwszy do muzyki rozrywkowej weszło nowe instrumentarium: sitar, drewniane fujarki, instrumenty perkusyjne czy też elektryczne różne gadżety. 
Odtąd pop będzie już zupełnie inny a nowa progresywna muzyka wyrośnie właśnie z psychodelii. 

Ten nowy radykalizm nie był przynależny tylko muzyce, rozkładał się na wiele aspektów życia, zarówno sfera polityki, kultury i społeczna nie były wolne od młodych, gniewnych brodatych proroków kwestionujących cały ówczesny porządek. 
Kultura hippisowska miała swoja podziemna prasę jak : Rolling Stone, Mother Magazine, Oz czy It. 
swoimi strojami hipisi próbowali odtworzyć nieziemskie wizje oraz jaskrawość barw związanych z halucynacjami po zażyciu LSD. 
Nowy radykalizm wyrażał się nie tylko w sferze artystycznej ale też w stylu życia. W swych programach hipisi wypowiadali się za pokojem i miłością tym samym zaznaczając swą odrębność, stając się pacyfistami w świecie narastającego gwałtu. 
Ameryka była mocno zaangażowana w wojnę w Wietnamie, a jednocześnie trwały zamieszki w kampusach uniwersyteckich. Na uniwersytet w Berkleye wjechały czołgi a w Ohio Gwardia Narodowa po wkroczeniu na teren kampusu zabiła 4 studentów /świetna pieśń N.Younga o tym wydarzeniu właśnie mówi/. 
Ten stale rosnący odwrót młodzieży od autorytetu starszych nie dotyczył tylko USA. Wydarzenia w Europie Zachodniej i Ameryce Południowej potwierdzały, że ruch protestu to coś więcej niż jakieś lokalne zamieszki i fanaberie nieopierzonych młodzieniaków. 
Pragnienie życia w komunach, gdzieś na wsi lub głuchej prowincji, odzwierciedlało reakcję przeciw rosnącemu gwałtowi, materializmowi i odhumanizowaniu życia. 

Lawrence Ferlinghetti


Przysiadamy na brzegu miłości
wśród mandolin Picassa pełnych piasku
zakopanych śladów kocich łap
bez sfinksa
papierów po pikniku
szczypiec martwych krabów
odcisków rozgwiazd

A jednak śmiejemy się
a jednak biegniemy
i sami wskakujemy
do łódek miłości
lecz jest głębiej
i znacznie później
niż przypuszczamy
wszystko tonie
i zawodzi nas każda boja miłości
zachłystujemy się i toniemy




2 komentarze:

  1. Dobra robota. Pozdrawiam.
    http://totylkostaregranie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń